Prezentuję drobiazg dla lubiących czerwone wino i białe obrusy

“Nie rozlewaj Waść wina!”

Już dawno nie pisałam o gadżetach dla koneserów wina, prawda? A przecież prezentując Wam kieliszki i termometr do wina zapowiadałam, że to nie koniec tego rodzaju prezentów. Pomna tej obietnicy przedstawiam dziś kolejny odcinek z serii: co każdy smakosz tego szlachetnego trunku w domu mieć powinien.

Wino jest o tyle specyficznym alkoholem, że bardzo często pijane jest także do posiłków i przy uroczystych okazjach, co oznacza możliwość starcia się czerwonego wina z białym obrusem, z którego ten drugi rzadko wychodzi w stanie nienaruszonym. Oczywiście nie mam tajnego sposobu na zapewnienie, iż żaden z gości czy gospodarzy nie wyleje zawartości swojego kieliszka, ale znam za to mały gadżet, który pozwoli uniknąć tej jednej kropelki, która spływa po szyjce butelki na biały obrus po napełnieniu kieliszków. I ten gadżet to wcale nie jest tak zwany nieplamiący się obrus 😉

Drobiazg ten nazywa się elegancko kołnierzem i po założeniu go na szyjkę butelki uniemożliwia jakiejkolwiek kropelce spłynięcie w okolice obrusa. To naprawdę niesamowite jak taki mały przedmiot może ułatwić życie! Kilka lat temu podarowałam taki kołnierz mojemu Tacie, który uwielbia wino, w szczególności czerwone, ale jednocześnie bardzo dba o wygląd stołu i okazał się on bardzo przydatnym i często używanym prezentem.

Jeśli sam taki kołnierz wydaje Wam się zbyt małym prezentem, polecam stworzenie zestawu obejmującego także prezentowany wcześniej termometr do wina, a także butelkę (lub kilka butelek) dobrego wina, które pozwolą od razu przetestować te gadżety w praktyce.

P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony www.czerwonamaszyna.pl