Prezentuję zabawę dla strategów

2 listopada 2011
Budujemy klasztory, zamki i drogi

Zanim przejdę do tematu dzisiejszego wpisu, krotko przypominam o konkursie, w którym można wygrać kupony zniżkowe do sklepu z zabawkami i akcesoriami przedszkolnymi. Czas na przysyłanie zgłoszeń macie do piątku, a w weekend e-mailowo ogłoszę listę szczęśliwych zwycięzców.

A teraz wracamy już do pomysłu na prezent, który chciałabym Wam dziś zaprezentować. Wspominałam już, że uważam gry za świetne prezenty, więc nie powinno Was zdziwić, iż znów opiszę grę, w ktorą bardzo lubię grać. Dostałam ją w prezencie urodzinowym od przyjaciół (którzy sami w nią grają) i bardzo szybko stała się ona jedną z naszych ulubionych gier (Pan M. wręcz ją uwielbia). Gra wymaga co prawda pewnej wolnej i w miarę równej przestrzeni, więc w przeciwieństwie do Travel Scrabble nie można w nią grać w podróży, ale nam nie przeszkadzało to zabierać jej na wyjazdy, bo kiedy już dotrze się na miejsce można w nią grać na stole, a w razie jego braku, na podłodze.

W tytule napisałam o zabawie dla strategów, bo gra ta faktycznie wymaga pewnego przewidywania i planowania przyszłych wydarzeń. To dlatego, że grając w Carcassonne budujemy zamki, klasztory i drogi z wylosowanych kart, które razem tworzą miasto, a na koniec podliczamy punkty za należące do danego uczestnika obiekty. Do rozgrywki wystarcza dwóch graczy, aczkolwiek oczywiście może to być zabawa dla większego grona, a dzięki dosyć prostym zasadom mogą w niej brać udział dzieci razem z dorosłymi.

Carcassonne – gra – cena: 61,99 zł (www.merlin.pl)

Dzięki temu, że gra ma właściwie nieograniczoną liczbę możliwych scenariuszy zależnie od tego jak gracze sami zabudują przestrzeń, nawet grając w nią często nie sposób się nią znudzić. Wierzcie mi na słowo – w zeszłym roku zabraliśmy ją z Panem M. na długi weekend w górach, który okazał się bardzo deszczowy… Mimo tego jak często w nią wówczas graliśmy, po powrocie i tak mieliśmy ochotę na kolejną rozgrywkę!
P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony www.merlin.pl

Zawarte w tym wpisie linki do sklepu Merlin to tak zwane linki afiliacyjne. Oznacza to, iż jeśli klikając na nie dokonacie zakupu otrzymam z tego tytułu prowizję. Nie zmieni to w żaden sposób ceny jaką Wy zapłacicie za zamówione produkty, a pokaże mi, że doceniacie moje rekomendacje. Będę Wam bardzo wdzięczna za korzystanie z tych linków.


Tagi:

Kategoria: , , , , , ,

Blog jest po przeprowadzce,

więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)

kontakt@prezentujeprezenty.pl

Poprzedni

Prezentuję moje sposoby na podpowiadanie prezentów

Następny

Prezentuję siódmą zasadę mojej prywatnej teorii prezentowej

Comments are closed here.