Prezentuję ósmą zasadę mojej prywatnej teorii prezentowej
30 grudnia 2011
Coś dla niespodziewanego gościa
Nie wiem czy już to zauważyliście, ale przez to, że tak lubię wybierać i dawać ludziom prezenty, bardzo denerwuję się kiedy nie mam dla kogoś prezentu, w sytuacji, w której wypadałoby go mieć. Na ogół to mi się nie zdarza, bo jak już kiedyś pisałam prezenty urodzinowe, imieninowe czy rocznicowe dla moich bliskich obmyślam z pewnym wyprzedzeniem. Jednak w ostatnim okresie świątecznym aż dwa razy zdarzyła mi się sytuacja, w której musiałam nagle i niespodziewanie wyczarować prezent z niczego.
Takie czary na ogół mają miejsce kiedy przychodzi do nas więcej osób niż się spodziewamy albo kiedy w ostatniej chwili dowiadujemy się, że na imprezie gwiazdkowej, w czasie której wszyscy wymieniać się będą prezentami będzie dodatkowa osoba. Przy pomocy służbowych paczek świątecznych udało mi się w tempie ekspresowym stworzyć w tym roku dodatkowe prezenty w postaci zestawów słodyczy, ale postanowiłam wyciągnąć z tego nauczkę na przyszłość i być lepiej przygotowaną do kolejnych Świąt. Od tego roku ósma zasada mojej prywatnej teorii prezentowej brzmi – miej zawsze prezent dla niespodziewanego gościa! Jeśli Wam także przytrafiają się takie sytuacje, poniżej przedstawiam propozycje kilku drobiazgów, które można mieć w zapasie w charakterze takiego prezentu.
Po pierwsze – świąteczna muzyka; w wydaniu charytatywnym, niecodziennym albo właśnie klasycznym kolędowym. Po drugie kalendarze, a zwłaszcza małe kalendarzyki. Po trzecie, ozdoby świąteczne albo elementy dekoracyjne do stroików. Tego typu rzeczy można kupić za kilkanaście złotych, a jeśli nie pojawi się żaden niespodziewany gość wykorzystać samemu albo zachować na kolejny rok, może z wyjątkiem kalendarzy, bo po nich będzie widać upływ czasu.
Można też zaopatrzyć się w pewną ilość gadżetów sylwestrowo-imprezowych, które zawsze się przydadzą czy to w charakterze prezentu dla niespodziewanego gościa czy jako drobny podarunek dla gospodarza karnawałowego balu czy do własnego użytku. Taka na przykład butelka, z której zamiast wylewać się szampan wylatuje konfetti powinna wywołać uśmiech na niejednej twarzy 🙂 i w takim właśnie radosnym nastroju życzę Wam szampańskiej zabawy w Sylwestra, a w nowym roku spełnienia wszystkich marzeń!
![]() |
Konfetti w butelce – cena: 33 zł (www.toys4boys.pl) |
P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony www.toys4boys.pl
Kategoria: Dla niego, Dla niej, Dla pary, Do 50 zł, Drobiazgi, Na wesoło, Prezentowe, Świątecznie, Teoria prezentowa
Blog jest po przeprowadzce,
więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)
Comments are closed here.