Prezentuję prezent dla szefa

pociąg do kariery

Już prawie weekend! Ta myśl trzyma mnie przy życiu gdy kolejny dzień wstaję i idę siedzieć za biurkiem. Pomyślałam więc sobie, że w ramach wieczornego odpoczynku od pracy napiszę o prezentach dla szefów (to z tęsknoty za moją szefową, która jest aktualnie na urlopie ;)). Z moich obserwacji wynika, że prędzej lub później każdy pracownik musi uczestniczyć w trudnym zadaniu kupowania prezentu szefowi lub szefowej, więc choć nie zbliża się żaden dzień szefa (a przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo) postanowiłam dziś zaprezentować Wam pomysł na taką właśnie okazję.

Jak mawia słynne porzekadło: “szanuj szefa swego, możesz mieć gorszego”. Święta to prawda i dlatego gdy nadejdzie chwila próby i pojawi się konieczność podarowania czegoś szefowi należy odpowiednio się postarać. Oczywiście dobrze jest podarować szefowi coś związanego z jego hobby czy jakimiś wspólnymi działaniami firmowymi, ale jeśli szukacie uniwersalnych prezentów, które spodobają się większości osób na kierowniczych stanowiskach to Czerwona Maszyna jest miejscem, gdzie koniecznie powinniście zajrzeć.

Stali czytelnicy bloga przypominają sobie pewnie wizytowniki, kulę decyzyjną czy kulki poskramiacze stresu. Wszystkie te rzeczy dostępne są w Czerwonej Maszynie i wszystkie będą bardzo dobrymi prezentami dla szefa czy szefowej. Ale to nie koniec możliwości – dziś prezentuję wszystkomający pociąg dla naszych przełożonych. W wagonikach zmieszczą się spinacze i gumka do mazania, a w parowozie jest nawet temperówka!

Taki mały pociąg nawet na biurku najpoważniejszego prezesa rozluźni trochę atmosferę, a z drugiej strony będzie wyglądał elegancko. Jednym słowem idealny prezent dla szefa: trochę z humorem, ale bez przesady, bo przecież szef ma zawsze rację!

P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony www.czerwonamaszyna.pl