Prezentuję sprzęt seniorowi niezbędny

Radio (Maryja)

Zaczniemy od disclaimer’a (dla niewtajemniczonych: notka zaprzeczająca całej pozostałej treści dokumentu, często stosowana przez prawników ;)). Dzisiejszy wpis nie ma na celu propogowania pewnej rozgłośni z Torunia i nie jest sponsorowany przez powiązane z tą rozgłośnią podmioty czy organizacje. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że większość słuchaczy tej słynnej rozgłości to osoby starsze i większość znanych mi ludzi w tym kraju ma w rodzinie co najmniej jedną babcię lub dziadka, który zalicza się do grupy odbiorców audycji Ojca Rydzyka i spółki.

Niezależnie jednak od tego jakie poglądy czy wręcz światopogląd mają Wasi dziadkowie prawdopodobnie słuchają radia dużo częściej niż przeciętny obywatel. Wynika to z kilku czynników – po pierwsze dużo więcej czasu spędzają w domu, po drugie częściej są w tym domu sami i głos z radia pozwala im na poczucie obecności drugiego człowieka, a po trzecie często mają problemy ze snem, a w nocy trudno o inne zajęcie. Dlatego właśnie uważam, że odbiorniki radiowe to sprzęt seniorowi absolutnie niezbędny!

Biorąc pod uwagę to, co napisałam powyżej zdziwiłabym się, gdybyście mi powiedzieli, że Wasi dziadkowie nie mają w domu radia. Nawet jednak jeśli mają już jeden odbiornik nie znaczy to, że nie potrzebują kolejnego. Moja Babcia, przykładowo, ma jedno małe radyjko w kuchnii, którego słucha gotując, a drugie większe i z odtwarzaczem CD w pokoju gdzie spędza większość czasu. Ponadto, co tu kryć, technika idzie do przodu, więc pewnie niejeden stary sprzęt można wymienić na coś nowocześniejszego i lepszego.

Z tą nowoczesnością trzeba jednak trochę uważać, bo często mnogość przycisków i funkcji urządzenia bardziej konfuduje starsze osoby niż zachęca je do korzystania ze sprzętu. Każde z Was najlepiej zna swoje babcie i dziadków, więc może dobrać dla nich taki model, jaki się im spodoba. Pewne jest jedno, nie znam chyba domu starszej osoby, w której nie grało by czasem radio.

P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony www.merlin.pl