Prezentuję krótki kurs kupowania bielizny
3 lutego 2012Oprócz perfum i biżuterii, bielizna jest chyba w trójce najczęściej kupowanych prezentów romantycznych od niego dla niej. Jest tak ze zrozumiałych przyczyn i osobiście bardzo lubię dostawać od Pana M. tego rodzaju prezenty, jednak mam wrażenie, że duża grupa mężczyzn zachowuje się w sklepie z bielizną jak przysłowiowe słonie w składzie porcelany i w rezultacie my kobiety często dostajemy mało trafione prezenty. Dlatego dziś przedstawiam Wam krótki kurs kupowania bielizny. Ponieważ siłą rzeczy wpis ten kierowany jest bardziej do męskich czytelników (z nadzieją, że tacy również tu zaglądają) postaram się pisać krótko i na temat.
Po pierwsze i najważniejsze: przesada nie jest dobra w żadnym aspekcie życia i przy dawaniu w prezencie bielizny także. Jeśli Wasza dziewczyna lub kobieta nosi i lubi bieliznę raczej klasyczną albo w stonowanych kolorach to może zastanówcie się dwa lub trzy razy zanim kupicie jej krwistoczerwony komplet nabijany ćwiekami, bo może się okazać, że będzie głównie leżał na dnie szafy.
Po drugie i prawie równie ważne: rozmiar ma znaczenie! To chyba nie jest odkrycie roku, ale zwłaszcza w kontekście bielizny naprawdę głupio jest dać coś za małego (“myśli, że mam takie małe piersi”) albo za dużego (“myśli, że jestem taka gruba”). Niestety świat jest pełen pułapek i nawet pomiędzy firmami bieliźnianymi te same rozmiary potrafią się różnić. Dlatego proponuję szybki przegląd bieliźniarki Waszej kobiety i ustalenie jakiej marki i jakiego rozmiaru jest większość jej staników i majteczek, a następnie udanie się właśnie do sklepu tej firmy. Nie gwarantuje to 100% skuteczności, ale na pewno daje to większe szanse niż tradycyjna metoda ‘na łapkę’ czyli pokazywanie ile miejsca w Waszej dłoni zajmują krągłości Waszej wybranki.
Triumph Amourette Spotlight koszula nocna czarny – cena: 159 zł (www.zalando.pl) |
Jeśli teraz główkujecie nad tym, jak te wszystkie rady połączyć w jeden konkretny prezent to spójrzcie raz jeszcze na powyższe zdjęcie. Wybrać właściwy rozmiary takiej koszulki jest dużo łatwiej niż na przykład biustonosza, nie mówiąc już o gorsecie, a większość kobiet chętnie dostałaby jeden z tych seksownych ciuszków. Czyż nie mam racji moje drogie czytelniczki?
P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony www.zalando.pl
Kategoria: Dla niej, Prezentowe, Romantycznie, Teoria prezentowa, Ubrania
Blog jest po przeprowadzce,
więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)
Comments are closed here.