Prezentuję sposób na odmłodzenie naszych Mam

Odrobna wakacyjnej elegancji

Sezon urlopowy w pełnym rozkwicie, a w jego środku także kumulacja popularnych imienin. Dziś świętują Anny, a tak się składa, że to imię nosi i moja Mama i Mama Pana M., więc obchodzimy ten dzień podwójnie. Oczywiście oznaczało to także konieczność wymyślenia i zakupienia dwóch prezentów, a Pan M. tradycyjnie stwierdził, że skoro jestem specjalistką od prezentów to pozostawia mi to zadanie. Spryciarz z niego, prawda?

Nasze Mamy, choć są w bardzo zbliżonym wieku, różnią się jednak od siebie zainteresowaniami i sposobem spędzania czasu, więc nie często zdarza się sytuacja kiedy dostają od nas takie same prezenty (chyba że jest to na przykład książka dla prawie każdej kobiety). Tym razem jednak obie dostały od nas w prezencie rzecz tego samego gatunku, choć w różnej kolorystyce.

Jeśli myśleliście, że tytułowym sposobem na odmłodzenie są kosmetyki to muszę Was rozczarować. Co prawda, obie nasze Mamy swego czasu dostały słynne kosmetyki dla ciała i dla ducha, lecz to co ma, przynajmniej moim zdaniem, jeszcze większą moc odmładzającą niż wszystkie botoksy świata to ciuchy. Spośród różnych opcji i początkowych pomysłów ostatecznie wybrałam dla naszych Mam idealnie pasujące na lato koszulki polo bez rękawków. Oczywiście kolorystykę każdej dostosowałam do karnacji i zawartości szafy każdej z Mam, ale reakcja była jedna – absolutny zachwyt!

Niestety nie znalazłam w sieci zdjęć dokładnie takich koszulek jakie kupiłam na prezent, ale powyższe zdjęcie pozwoli Wam na wyobrażenie sobie ubrań, o których piszę. Przy okazji sezonu obniżek cenowych najtańsze, a wciąż porządne, modele takich polo można kupić już za około 50 zł, więc nie musi to być prezent drogi, choć oczywiście można zaszaleć i kupić droższą koszulkę znanej marki, zwłaszcza jeśli osoba, której chcemy ją podarować jest na takie metki wrażliwa.

P.S. Zdjęcie pochodzi ze strony http://shop.lacoste.com