Prezentuję moje sposoby na minimalizowanie świątecznych wydatków

16 listopada 2012
czyli o tym jak przy okazji Świąt uniknąć bankructwa
Co tu kryć, Święta to raczej droga impreza. Prezenty, dekoracje, a nawet sama żywność, której z tej okazji kupujemy więcej i raczej z wyższej półki, to wszystko kosztuje. A sklepy wiedząc, że to dla nich czas żniw starają się, abyśmy wydali jak najwięcej, w czym chętnie dopomagają banki oferując kredyty świąteczne czy dodatkowe zadłużenie na karcie. Pomyślałam sobie zatem, że po tym jak w ubiegłym roku podzieliłam się z Wami moimi sposobami na świąteczne zakupy bez stresu, w tym roku zdradzę Wam moje sposoby na minimalizowanie świątecznych wydatków.
Photo credit: athriftymrs.com / Foter / CC BY-SA

 

Tradycyjnie już sposobów jest kilka. Po pierwsze zgodnie z szóstą zasadą mojej prywatnej teorii prezentowej należy o prezentach świątecznych myśleć zawczasu co pozwoli często kupić je taniej, a już na pewno rozłożyć wydatki na kilka miesięcy przez co będą mniej dotkliwe. Dotyczy to moim zdaniem także akcesoriów do pakowania świątecznych prezentów, które osobiście zawsze kupuję w styczniu na wyprzedażach!

Po drugie należy wykorzystać wszystkie dostępne źródła, w tym zwłaszcza Internet, do wyszukania miejsc, gdzie rzeczy, które chcemy kupić w prezencie można nabyć jak najtaniej. W tym celu wręcz niezbędne są porównywarki cenowe (w rodzaju Ceneo) oraz sklepy czy serwisy oferujące tak zwane oferty dnia – jeden konkretny produkt, który danego dnia można nabyć taniej. Ja stale (przez cały rok) zaglądam na przykład na stronę ibood (czyli internet best offer of the day), gdzie swego czasu kupiłam w bardzo okazyjnej cenie m.in. lornetkę czyli naprawdę porządny prezent. Warto też korzystać z kodów rabatowych do sklepów internetowych. Michał z bloga Jak oszczędzać pieniądze przygotował bardzo obszerny poradnik o kodach rabatowych, którego lekturę serdecznie Wam polecam!

Trzecim sposobem na minimalizowanie świątecznych wydatków jest połączenie sił z rodziną, przyjaciółmi lub znajomymi z pracy. Prawie każdy z nas ma jakieś karty stałego klienta, które daja określone zniżki, więc wystarczy się dogadać i razem robić zakupy, a już można sporo zaoszczędzić. Przykładowo, parę dni temu dostałam voucher na 20% zniżkę na caly asortyment drogerii Sephora i przy okazji swoich świątecznych zakupów nabędę tam także perfumy, które koleżenka chce podarować swojemu bratu. Ona w zamian za to użyczyła mi swojej karty klienta do uzyskania zniżki w innym sklepie. Jednym słowem – zniżka za zniżkę i wszyscy są zadowoleni!

Jeśli, podobnie jak ja, zamawiacie świąteczne prezenty przez Internet to wypatrujcie promocji, które pozwolą Wam uniknąć płacenia dodatkowo za dostawę zakupionych przedmiotów. Do przyszłego wtorku (to jest 20 listopada) Tchibo przysyła zamówione rzeczy za darmo już przy zakupie o wartości 50 zł, a czeka nas jeszcze dzień darmowej dostawy, w którym co roku uczestniczy coraz więcej sklepów.

Natomiast jeśli szukacie pomysłu na prezenty, które choć wymagają niewielkich nakładów finansowych zawsze robią wielkie wrażenie to zajrzyjcie do wpisów oznaczonych etykietką ‘Hand-made’. Wierzcie mi, że własnoręcznie robione prezenty, w które włożymy całe serce mogą być dużo cenniejsze niż te, na które wydaliśmy fortunę, ale zupełnie bez uczucia.
Zawarte w tym wpisie linki do sklepu Sephora to tak zwane linki afiliacyjne. Oznacza to, iż jeśli klikając na nie dokonacie zakupu otrzymam z tego tytułu prowizję. Nie zmieni to w żaden sposób ceny jaką Wy zapłacicie za zamówione produkty, a pokaże mi, że doceniacie moje rekomendacje. Będę Wam bardzo wdzięczna za korzystanie z tych linków.

 

Kategoria: , , , ,

Blog jest po przeprowadzce,

więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)

kontakt@prezentujeprezenty.pl

Poprzedni

Prezentuję ciekawy gadżet dla ornitologów

Następny

Prezentuję Japonię widzianą oczami Polaków

Comments are closed here.