Prezentuję pozytywne prezenty

Po tygodniu codziennego blogowania z Moaa, trzy dni bez wpisu wydały mi się prawie wiecznością, więc na dzisiejszym spacerku z Oleńką rozmyślałam o tym jakim by Was dziś uraczyć pomysłem na prezenty. I wtedy przypomniałam sobie o kolekcji, którą jakiś czas temu odkryłam w jednym z moich ulubionych prezentowych sklepów, a jeszcze nie miałam ani czasu ani okazji aby ją Wam tu pokazać.

 

Zanim jednak opiszę bardziej szczegółowo widoczne powyżej elementy tej kolekcji, muszę Wam powiedzieć coś o sobie. Otóż należę do tego grona ludzi, którzy uważają, że szklanka jest raczej do połowy pełna niż w połowie pusta. Daleko mi oczywiście do Happyholic, ale wierzę, że nasze podejście do życia wybitnie na nie wpływa i dlatego zamiast się zamartwiać wolę zawsze szukać pozytywów danej sytuacji. Jak to kiedyś powiedział ktoś mądrzejszy ode mnie “od martwienia się jeszcze się nikomu lepiej nie zrobiło” – święte słowa! Takie podejście do życia należy też w miarę możliwości umieszczać w swoim otoczeniu, aby do niego przenikało.

Sposobów otaczania się optymistycznymi przekazami jest oczywiście kilka – w czasie moich studiów szalenie modne były plakaty z różnymi motywującymi hasłami, już jako dorosła kobieta dostałam koszulkę z tekstem ‘Tylko ja jestem fajna”, która doskonale mnie nastaja ilekroć ją noszę, ale na szczęście są też firmy, które tworzą takie pozytywne gadżety dla całkiem dorosłych ludzi, którzy muszą sporą część dnia spędzać za biurkiem.