Prezentuję zachętę do ukończenia studiów
10 czerwca 2013
oraz kilka blogowych nowości
Zanim zaprezentuję Wam zachętę do ukończeniu studiów (chyba jest na czasie, bo sesje i obrony jeszcze trwają, prawda?) to pochwalę się kilkoma blogowymi nowościami. Po pierwsze już od pewnego czasu po lewej stronie znajduje się napis ‘Prezenty według budżetu’ wraz z kilkoma kategoriami cenowymi, co powinno ułatwić Wam szybsze odnajdywanie prezentu o odpowiedniej wartości. A po drugie od weekendu na blogu funkcjonuje nowa zakładka – nosi nazwę ‘Kalendarz prezentowy’ i jak możecie się domyślać zawiera spis powszechnie obchodzonych świąt, o których lepiej nie zapominać i moje propozycje prezentów na te okazje. Muszę przyznać, że trochę się napracowałam nad stworzeniem obu tych nowości, więc naprawdę mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu i będziecie z nich korzystać.
I po tym przydługim wstępie przejdziemy do tego jak chcę Was zachęcić do ukończenia studiów…
Szykując się do wyjazdu do dawno niewidzianej części rodziny, moja Mama gromadziła ostatnio różne zdjęcia – były wśród nich zdjęcia ślubne moje i Pana M., zdjęcia naszej Oleńki, ale zdjęcie, które zwróciło moją szczególną uwagę i w pewnym sensie zrodziło dzisiejszy wpis pochodziło z mojego graduation. Tak, nie pomyliłam się, nie z obrony czy absolutorium, ale właśnie z graduation, na którym wystąpiłam w słynnej czapce ‘rogatywce’, którą po ceremonii wyrzucałam w powietrze. Do dziś pamiętam ten dzień i choć oczywiście był on bardzo ważny dla mnie to mam wrażenie, że był jeszcze ważniejszy dla moich Rodziców. Jak bardzo był dla nich ważny przekonałam się kilka lat później, kiedy moja siostra kończyła studia i okazało się, że na jej wydziale, ze względu na różne terminy obron i zakończeń studiów nie będzie żadnej, absolutnie żadnej ceremonii wręczenia komukolwiek jakiegokolwiek dyplomu, na którą absolwent mógłby zaprosić swoich bliskich. Szkoda wielka, że w naszym kraju ukończenia studiów nie celebruje się tak jak w krajach anglosaskich (gdzie są też miliony kartek z okazji graduation, cały przemysł fotograficzny uwieczniający te słynne podrzuty czapek etc.), ale na szczęście dla chcącego nic trudnego i zawsze można sobie zorganizować jakąś prywatną ceremonię. Tak właśnie zrobili wtedy moi Rodzice i wraz z rodzicami kilku najbliższych przyjaciółek mojej siostry ze studiów zorganizowali uroczysty obiad dla absolwentek i ich rodzin kiedy już wszystkie dziewczyny były po obronie. Oczywiście przy takiej okazji nie może się obyć bez prezentu – może być nim zegarek (wspominałam chyba, że był jednym z prezentów z okazji mojego graduation), wizytownik albo coś nawiązującego do dziedziny studiów, a może być nim także eleganckie pióro, takie jak te poniżej.
Pióro wieczne Grenada Red 1916 S/F – cena: 119 zł (www.galante.pl) |
Pióro wieczne Mirage Silver 1909 S/F – cena: 119 zł (www.galante.pl) |
Pióro wieczne Hellada Silver 1906 S/F – cena: 209 zł (www.galante.pl) |
Miałam w planach jeszcze jedną historyjkę związaną z ukończeniem studiów, ale ten wpis już i tak jest straszliwie długi, więc ją sobie daruję. Na marginesie natomiast dodam, że pióra są także dobrymi prezentami w biurze czy pomiędzy kontrahentami – z okazji ostatniego awansu przed urlopem macierzyńskim dostałam w prezencie właśnie eleganckie pióro z życzeniami podpisywania nim wielu istotnych dokumentów…
P.S. Zdjęcia pochodzą ze strony www.galante.pl
Zawarte w tym wpisie linki do sklepu Galante to tak zwane linki afiliacyjne. Oznacza to, iż jeśli klikając na nie dokonacie zakupu otrzymam z tego tytułu prowizję. Nie zmieni to w żaden sposób ceny jaką Wy zapłacicie za zamówione produkty, a pokaże mi, że doceniacie moje rekomendacje. Będę Wam bardzo wdzięczna za korzystanie z tych linków.
Kategoria: 100-200 zł, Biurowe, Dla dżentelmena, Dla niego, Dla niej, Na większą okazję, Powyżej 200 zł, Prezentowe, Teoria prezentowa
Blog jest po przeprowadzce,
więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)
Comments are closed here.