Prezentuję 7 prezentów dla frankofila

23 marca 2014
Vive la France!

Kto czyta drugiego bloga albo śledzi blogowy fanpage na Facebook’u ten wie, że miniony tydzień spędziliśmy całą rodzinką we Francji. Z tej okazji już od dawna planowałam dla Was wpis z francuskimi prezentami i szumnie zapowiadałam go właśnie na fanpage’u, ale dopiero dziś (i to w dodatku tak późno) zabrałam się za jego napisanie. Mam nadzieję, iż uznacie, że warto było czekać! Oto zatem 7 prezentów dla frankofila:

Jeśli kilka z nich wygląda Wam znajomo to znaczy, że nie jesteście tu po raz pierwszy! Ale nawet stałych czytelników bloga mam nadzieję zaskoczyć paroma elementami powyższej układanki.


Na początek obowiązkowa wieża Eiffla! W pierwotnej wersji chciałam ją pokazać w opcji biżuteryjnej, ale później doszłam do wniosku, że taka ścienna dekoracja jest bardziej uniwersalna, bo przecież nie tylko kobiety kochają Paryż.   

Paryż naklejka wieża Eiffla – cena: 55 zł (www.pakamera.pl)

Aby dobrze zaplanować zwiedzanie nie tylko wieży Eiffla, ale całego Paryża przyda się oczywiście słynny City Notebook firmy Moleskine czyli personalizowany przewodnik. Bardzo żałuję, iż takich notesów nie było kiedy byłam nastolatką – miałam wtedy prawdziwą obsesję na punkcie stolicy Francji i czytałam wiele przewodników po niej planując co będę zwiedzać gdy tam pojadę. Tyle że niewiele z tego zostało mi w głowie, więc gdy koniec końców pierwszy raz znalazłam się w Paryżu sama nie wiedziałam co chcę zobaczyć.

Paris Notebook (Moleskine City Pocket Book) – cena: 8,38 funta (www.amazon.co.uk)

W minionym tygodniu szczególnie dobitnie przekonaliśmy się jak ważne jest dla Francuzów jedzenie. W południe życie tam autentycznie zamiera, bo wszyscy idą na obiad – jedzą go długo, bo delektują się pysznościami, a do tego popijają winem. Tym frankofilom, którzy kochają jedzenie, ale nie pogardzą też informacjami o historii i geografii tego kraju, polecam poniższą książkę. Pan Marek Brzeziński – korespondent mojej ukochanej Trójki – zawarł w niej przepisy na typowe francuskie dania, anegdotki ze słynnej akademii Cordon Bleu, a także historyjki o tym, co tę kuchnię i Francuzów ukształtowało. To naprawdę bardzo wszechstronne dzieło i doskonale pobudza apetyt!

“Kulisy kulinarnej akademii” Marek Brzeziński – cena: 39,90 zł (www.merlin.pl)

A skoro już o jedzeniu mowa… Na blogu pojawiały się już zestawy do fondue, ale tego w moim stylu, czyli czekoladowego. Prawdziwe, francuskie fondue jest jednak serowe i w trakcie tego wyjazdu przekonałam się jak bardzo jest ono popularne. Nie tylko jest w karcie w prawie każdej knajpce, ale nawet w apartamentach wynajmowych turystom na wakacje jest możliwość wypożyczenia takiego zestawu do fondue, aby sobie samemu przygotować serową ucztę. W Polsce pewnie ciężko byłoby znaleźć wypożyczalnię tego typu sprzętu, ale za to w jednym z moich ulubionych prezentowych sklepów można nabyć taki elegancki zestaw do fondue.

Zestaw do fondue dla 6 osób, Sagaform Bar – cena: 199,90 zł (www.czerwonamaszyna.pl)

Jeśli w południe we Francji życie zamiera, to o północy dla odmiany dużo się dzieje. Może nie w całej Francji, ale w Paryżu na pewno, co udowadnia ten film. Choć nie jest to film francuski w sensie kraju pochodzenia reżysera (Woody Allen) i większości autorów, to jednak ma w sobie taką dawkę historii, kultury i klimatu tego kraju, że przekona do siebie każdego frankofila.

DVD “O północy w Paryżu” – cena: 19,99 zł (www.merlin.pl)

Parlez vous francais? Bo ja nie, co zresztą wyznałam na drugim blogu. Ale ilekroć jestem we Francju żałuję, że mimo kilku prób poznania tego języka nigdy nie osiągnęłam poziomu pozwalającego choćby zamówić kawę i ciastko. Może gdybym miała takie pomoce naukowe poszłoby mi zdecydowanie lepiej.

Zestaw magnesów Magnetic Poetry Kids’ French – cena: 79 zł (www.czerwonamaszyna.pl)

Francuska muzyka zachwyca nie od dziś. Ale o ile o Edit Piaff słyszeliście pewnie wszyscy to nie wiem czy znacie Zaz. Ja usłyszałam ją pierwszy raz już kilka ładnych lat temu, dzięki mojej frankofilskiej siostrze, i do dziś lubię tę energetyczną dziewczynę i jej muzykę. A w tym zestawie oprócz słuchania możecie też ją sobie pooglądać.

CD/DVD combo “Sans Tsu Tsou” Zaz – cena: 42,49 zł (www.merlin.pl)

Teraz wypada zapytać czy są tu jacyś frankofile? O ile bowiem okazało się, że jest tu wiele wielbicieli Nowego Jorku to wpis o londyńskich prezentach nie był już tak popularny, więc bardzo jestem ciekawa jak Wam się podoba to zestawienie. Dajcie znać choćby jednym słowem: hit czy kit?


P.S. Zdjęcia pochodzą ze stron www.czerwonamaszyna.pl, www.pakamera.pl, www.merlin.pl oraz www.amazon.co.uk


Zawarte w tym wpisie linki do sklepów Czerwona Maszyna, Pakamera, Merlin i Amazon to tak zwane linki afiliacyjne. Oznacza to, iż jeśli klikając na nie dokonacie zakupu otrzymam z tego tytułu prowizję. Nie zmieni to w żaden sposób ceny jaką Wy zapłacicie za zamówione produkty, a pokaże mi, że doceniacie moje rekomendacje. Będę Wam bardzo wdzięczna za korzystanie z tych linków.
 
Tagi: , , , , ,

Kategoria: , , , , , , , , , ,

Blog jest po przeprowadzce,

więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)

kontakt@prezentujeprezenty.pl

Poprzedni

Prezentuję idealne i koszmarne prezenty dla nowonarodzonych dzieci i ich rodziców

Następny

Prezentuję 7 jajecznych prezentów (nie tylko) na Wielkanoc

Comments are closed here.