Prezentuję 7 gadżetów na majówkę
28 kwietnia 2014Ten poniedziałek większość z Was przywitała zapewne z uśmiechem na ustach i myślą o zbliżającej się majówce. Dlatego dla tych wszystkich, którzy planują bliższe lub dalsze wyjazdy w nadchodzący długi weekend albo chociażby miłe popołudnia w parkach czy ogródkach (na przykład podglądając ptaki) mam 7 gadżetów na majówkę. Oczywiście muszę dodać, że sprawdzą się też doskonale w roli prezentów dla podróżników, niezależnie od okazji i pory roku kiedy będziecie je wręczać.
W dzisiejszym zestawie znajdziecie coś eleganckiego, coś do zabawy, coś do czytania i coś na drogę, a także kilka praktycznych rzeczy, które mogą przydać się w wielu różnych, nie tylko urlopowych, okolicznościach przyrody. Ciekawi jesteście szczegółów?
Koszyk piknikowy to jedna z najstarszych i jednocześnie najbardziej popularnych propozycji prezentowych na tym blogu. Dlatego to właśnie od takiego koszyka pełnego niespodzianek postanowiłam rozpocząć dzisiejszy wpis. Ta poniższa wersja jest bardzo elegancka i bardzo kameralna, bo zawiera naczynia, kieliszki i sztućce jedynie dla dwóch osób. Jeśli szukacie opcji dla większej liczby biesiadników albo dla podróżników, którym wygodniej przewieźć plecaczek niż walizeczkę znajdziecie je w tamtym dawnym wpisie o koszykach piknikowych.
Kosz piknikowy dla 2 osób Cilio Bellagio (cena: 269.90; Czerwona Maszyna) |
W gdy już z tym eleganckim koszykiem piknikowym zajedziecie do parku czy na działkę to przyda się odpowiedni koc piknikowy. Odpowiedni, tzn. po pierwsze wodoodporny i chroniący od zimna od ziemi, a po drugie przyjemnie polarowy z wierzchu, a po trzecie wygodny do przeniesienia. Na szczęście znalazłam koc, który spełnia wszystkie te wymagania!
Czerwony Koc piknikowy Sagaform Picnic (cena: 99,90 zł; Czerwona Maszyna) |
A co robić na majówce (lub jakimkolwiek innym wypadzie za miasto) oprócz jedzenia i picia? Można się wspólnie bawić najlepiej przy pomocy jakiejś ciekawej gry. Jak to wspominałam opisując Travel Scrabble na wyjazdy najlepsze są gry w niewielkich, ale dosyć pancernych opakowaniach. Choć sama uwielbiam właśnie scrabble to wiem, że rozgrywki w tej grze bywają długaśne, a czekanie na ruch przeciwnika czasem nuży pozostałych graczy. Dlatego w tym roku na nasz majówkowy wyjazd zabieram inną grę. Nazywa się Dobble i polega na znajdywaniu dwóch takich samych obrazków na dwóch rożnych kartach. Brzmi niby banalnie, ale dzięki temu jest to gra bardzo prosta (u nas uwielbia ją już 3-letnia Ola), bardzo uniwersalna (zdarzyło nam się grać w nią z obcokrajowcami ;)) i bardzo szybka (jedna rozgrywka trwa tylko parę minut). I właśnie dlaczego od kilku sezonów Dobble jeździ z nami na absolutnie każdy wyjazd!
Dobble (cena: 47, 92 zł; Matras) |
Oprócz rozrywek w większym gronie, takie długie weekendy to też idealny czas na spokojne czytanie książek. Dlatego mimo ‘gadżetów’ w tytule wpisu nie mogło w dzisiejszym zestawieniu zabraknąć lektury na zieloną trawkę, leżak czy hamak. Jej pełną recenzję znajdziecie w tym wpisie, który swego czasu jej autor – Tomek Michniewicz – zacytował na swoim fanpage’u. To do dziś jeden z moich największych blogowych sukcesów, więc koniecznie przeczytajcie co o niej napisałam.
Tomek Michniewicz “Swoją drogą” (cena: 29,93 zł; Matras) |
Jest jeden gadżet, który Pan M. zabiera ze sobą w każdą podróż – nie ważne czy jedziemy na trzy dni na działkę czy na trzy tygodnie do Azji, bez swojego multitoola nie rusza się z domu. Jeśli nie wiecie co to jest multitool to już wyjaśniam. Jest to kilka różnych narzędzi polączonych w jedno; bardziej to wszechstronne niż scyzoryk i na ogół ma też ciekawszy kształt. W ubiegłorocznym sezonie wakacyjnym pokazywałam Wam różne multitoole; od małych i niedrogich po większe i wymagające wydania większych środków. Do dzisiejszego wpisu wybrałam takiego średniaka, ale tylko jeśli chodzi o wielkość i cenę, jakościowo jest rewelacyjny.
Multitool Gerber Dime Green (cena około 90 zł; Ceneo) |
Jeśli jednak myślicie, że multitool ma w sobie wszystko to muszę Was nieco rozczarować. Jednej, bardzo pożytecznej funkcji nie ma i dlatego oprócz niego zabierzemy na naszą majówkę także tak zwany prąd na korbkę czyli latarkę na dynamo. To taki sprytny gadżet, dzięki któremu zawsze możecie oświetlić sobie drogę czy cokolwiek innego siłą własnych mięśni, bez baterii czy akumulatorków. U nas sprawdza się nie tylko na wyjazdach, ale także w domu, np. w gdy w nocy wysiadają korki. Ten model szczególnie polecam, bo jedna minuta kręcenia korbką zapewnia aż 30 minut świecenia, a do tego obudowa jest i wodoodporna i wstrząsoodporna.
Latarka Varta LED dynamo light (cena od 70,71 zł; Ceneo) |
Pamiętam jak parę lat temu jadąc na lub wracając z jakiegoś długiego weekendu i oczywiście stojąc w straszliwych korkach obiecaliśmy sobie z Panem M., że już nigdy nie pojedziemy nigdzie w długi weekend, bo to bez sensu. Oczywiście słowa nie dotrzymaliśmy, bo za bardzo kochamy podróżować, aby tracić jakąkolwiek okazję na wyjazd. Ale kolekcjonujemy gadżety, które pomagają jakoś przeżyć ten zbyt długi czas w podróży takie jak ta poduszka podróżna. Co prawda kierowca nie może z niej korzystać, ale dla pasażerów pojazdów lądowych i powietrznych jest wymarzonym rozwiązaniem.
Poduszka podróżna na szyję bead (cena: 145 zł; Muji) |
Na koniec wypada zdradzić gdzie spędzimy naszą majówkę. Z Oleńką, Panem M., jego kolegami i ich rodzinami wybieramy się na działkę nad pewną rzekę w północno-wschodniej Polsce i jeśli tylko zasięg pozwoli (luksusów w stylu wifi to tam nie ma, a i zwykłą sieć komórkową ciężko złapać) będę czasem zdradzać co porabiamy. A Wy jakie macie majówkowe plany? I który z tej siódemki gadżetów najbardziej by się Wam przydał w ten nadchodzący długi weekend?
Kategoria: 100-200 zł, 50-100 zł, Dla automaniaka, Dla niego, Dla niej, Dla pary, Dla podróżników, Dla szefa kuchni, Do 50 zł, Drobiazgi, Ekologicznie, Gry, Książki, Powyżej 200 zł, Praktyczne, Prezentowe
Blog jest po przeprowadzce,
więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)
Comments are closed here.