Prezenty dla dziadków, którym nic nie potrzeba
23 listopada 2015Różni bywają dziadkowie. Są młodzi duchem, niezależnie od metryki, którzy wciąż chcą w życiu próbować nowości i z wnuczkami rozmawiają o deskorolkach czy Internetach. Ale są też tacy, którzy czy to z racji braku sił czy braku woli nie odnajdują się w dzisiejszej rzeczywistości. Przerasta ich hałas, tłok i nadmiar wszystkiego. Nadmiar rzeczy także, dlatego często mówią, że nic nie potrzebują, że nie chcą żadnych prezentów, żebyście się nie fatygowali, nie wydawali niepotrzebnie pieniędzy. Ale przecież nie wypada – o ile w imieniny czy urodziny można pójść w formułę kwiatek dla babci, flaszka dla dziadka, to w Święta pod choinką musi się znaleźć coś dla seniorów rodu i raczej nie są to kwiaty ani alkohole. Co zatem można podarować dziadkom, którym nic nie potrzeba?
Po pierwsze – odrobinę luksusu
Nawet jeśli Twoi dziadkowie twierdzą, że nic im nie potrzeba, to przecież nie jest to do końca prawda. Do śniadania piją kawę lub herbatę, a w łazience na półce pewnie stoi jakiś balsam po goleniu dziadka i jakiś krem babci. Dlatego zachęcam Wam byście swoim dziadkom podarowali odrobinę luksusu czyli te właśnie rzeczy, których codziennie używają, ale w wersjach, których raczej sami sobie nie kupują – bo za drogie, bo to szkoda na takie głupstwa itd. Co konkretnie mam na myśli? Jeśli chodzi o kawy i herbaty to polecam przede wszystkim marki delikatesowe, w pięknych opakowaniach. Dla mojej Babci niejednokrotnie puszka po eleganckiej herbacie miała równie wielką wartość co jej zawartość, bo w takiej puszce trzymała sobie potem różne skarby. Pewnie najłatwiej będzie Wam poszukać tego typu produktów w lokalnych sklepach, może specjalistycznych herbaciarniach, ale żebyście mieli lepsze wyobrażenie tego co mam na myśli pokażę Wam, co znalazłam w Delikatesach Alma (obecnych w wielu polskich miastach).
Herbata salonowa z lawendą (cena: 24,99 zł; Alma)
Kawy mielone Secesja (cena: 39,99 zł; Alma)
Jeśli chodzi o kosmetyki to dla dziadków wybrałabym raczej polskie marki, bo dla nich te wszystkie obcobrzmiące nazwy są raczej zniechęcające niż zachęcające. Sama też jestem wielką fanką marki Pani Ireny Eris, bo jej produkty są naprawdę rewelacyjne! Dla babć polecam, sprawdzony przez moją własną Babcię krem pod oczy – to jeden z tych prezentów, o których Babcia po pewnym czasie powiedziała, że chętnie dostałaby kolejne opakowanie, a to już chyba o czymś świadczy. Dla dziadka zaś proponuję balsam po goleniu – jeśli tylko dziadek się goli to jakiś balsam jest mu potrzebny, więc raczej takiego prezentu nikomu nie odda.
Telomeric skoncentrowany krem napinający pod oczy (cena: 79 zł; Dr Irena Eris)
Platinum Men balsam po goleniu łagodzący podrażnienia (cena: 49 zł; Dr Irena Eris)
Po drugie – lektury
Babciom i dziadkom rzeczywiście wiele do szczęścia nie potrzeba, ale wśród tych niewielu potrzeb czy rozrywek na pewno znajduje się czytanie. Oczywiście różni dziadkowie czytają różne rzeczy, więc tutaj musicie trochę dopasować lekturę do charakteru swoich dziadków, ale mam dla Was dwie ogólne propozycje. Przede wszystkim z mojego doświadczenia wynika, iż starsi ludzie chętniej niż powieści czytają biografie czy historie o dawnych czasach. Dlatego właśnie jako jeden ze świątecznych prezentów dla mojej Babci wybrałam książkę “Żony bogów” o żonach słynnych polskich pisarzy – jestem pewna, że jej się spodoba!
“Żony bogów. Sześć portretów żon sławnych pisarzy” (cena około 30 zł; Ceneo)
A jeśli nie jesteście pewni, czy wybierzecie dla babci lub dziadka odpowiednią książkę to może warto rozważyć podarowanie im prenumeraty ulubionego czasopisma? Taka prenumerata nie tylko odciąży ich emerycki budżet, ale też będzie sprawiać radość przez okrągły rok. Wystarczy przy najbliższej wizycie przyjrzeć się jakie czasopisma leżą u babci czy dziadka na stoliku, a potem już tylko klików na stronie Prenumerata w Ruch i gotowe!
Po trzecie – kalendarz
W poprzednim wpisie twierdziłam, że kalendarz to jeden ze sprawdzonych świątecznych prezentów i tej wersji będę się trzymać! Mam wrażenie, że zwłaszcza nasze babcie lubią w nowy rok wkraczać z nowym kalendarzem. Oczywiście każda babcia ma w tym zakresie swoje upodobania, więc jeśli jeszcze nie wiecie jakie kalendarze lubi Wasza babcia to rozejrzyjcie się, gdy ją następnym razem odwiedzicie. Przykładowo – u nas Babcia Pana M. od lat używa takiego tradycyjnego kalendarza zdzieraka z oddzieraną kartką na każdy dzień, a moja Babcia odkąd pamiętam ma mały kalendarzyk, w którym notuje wydarzenia danego dnia oraz kalendarz ścienny (ostatnio oczywiście obowiązkowo z wnuczkami).
Kalendarz domowy 2016, zdzierak (cena: 9,99 zł; Empik)
Po czwarte – bilet, voucher czy kupon
Jeśli to nie jest Wasz pierwszy raz na tym blogu to wiecie, że jestem wielką fanką tak zwanych prezentów-przeżyć czyli biletów, voucherów czy kuponów na rozmaite atrakcje. I zanim zaczniecie protestować, że takie rzeczy zupełnie nie są w stylu Waszej babci czy Waszego dziadka to zastanówcie się chwilkę. A może oni chcieliby wybrać się do teatru czy filharmonii tylko sami nie wiedzą na co konkretnie, ani z kim mieli by pójść (zwłaszcza jeśli są już samotni)? A może kilka wizyt w grocie solnej dałoby im pretekst do wyjścia z domu i jednocześnie pomogłoby się zrelaksować? W ofercie lokalnych teatrów czy innych instytucji kulturalnych zorientować możecie się sami, zaś jeśli szukacie innego typu atrakcji dla babć i dziadków (niekoniecznie od razu skoków ze spadochronem!) to polecam Wam serwisy Prezentokracja, Katalog Marzeń i Wyjątkowy Prezent, gdzie znajdziecie między innymi vouchery na wizyty w grocie solnej. Słowo Wam daję, że gdyby tylko ta atrakcja dostępna była w mieście, gdzie mieszka moja Babcia, na pewno bym jej podarowała właśnie taki prezent!
Grota solna – karnet na 5 wejść (cena od 65 zł; Katalog Marzeń)
Na koniec muszę wspomnieć o tym, co dla dziadków jest zawsze najcenniejszym prezentem – o Waszej obecności. O tym, żebyście w te Święta nie ograniczyli się tylko do podarowania im prezentów, ale też spędzili z nimi czas – porozmawiali, porozwiązywali wspólnie krzyżówki, a nawet obejrzeli razem Klan! Może wówczas dowiecie się o czym tak naprawdę marzą Wasi dziadkowie. Bo ta wiedza niedługo będzie potrzebna – w styczniu przecież Dzień Babci i Dzień Dziadka!
I jak – wiecie już co babcia z dziadkiem znajdą w tym roku pod choinką?
Zawarte w tym wpisie linki to w większości tak zwane linki afiliacyjne. Oznacza to, iż jeśli klikając na nie dokonacie zakupu otrzymam z tego tytułu prowizję. Nie zmieni to w żaden sposób ceny jaką Wy zapłacicie za zamówione produkty, a pokaże mi, że doceniacie moje rekomendacje. Będę Wam bardzo wdzięczna za korzystanie z tych linków.
Tagi: Ceneo, Dr Irena Eris, Empik, Katalog MarzeńKategoria: 50-100 zł, Dla niego, Dla niej, Do 50 zł, Drobiazgi, Kosmetyki, Książki, Praktyczne, Prezentowe
Blog jest po przeprowadzce,
więc jeśli zauważysz jakieś błędy, których nie wychwyciłam, napisz proszę do mnie :)
Comments are closed here.